Pod lupą Państwowej Inspekcji Pracy w przyszłym roku znajdą się firmy, w których wystąpiły wypadki przy pracy, zakłady o wysokiej skali zagrożeń oraz takie, w których występuje narażenie na czynniki o działaniu rakotwórczym lub mutagennym. Co jeszcze skontroluje PIP?
Zgodnie z zapowiedzią PIP w planie zadań rocznych kontynuowane będą m.in. kontrole w budownictwie, przemyśle spożywczym, leśnictwie, zakładach produkujących wyroby tartaczne i wyroby z drewna, czyli w sektorach i branżach, w których występuje wiele czynników niebezpiecznych lub szkodliwych w środowisku pracy.
Nadal prowadzone będą m.in. kontrole w ramach nadzoru rynku maszyn i urządzeń, a także kontrole wypełniania obowiązków wynikających z unijnych rozporządzeń dotyczących chemikaliów.
Działania inspektorów pracy skoncentrują się na takich kwestiach jak czas pracy, wynagrodzenie za pracę i zawieranie umów cywilnoprawnych zamiast umów o pracę.
Jak co roku kontrole inspektorów obejmą legalność zatrudnienia obywateli polskich. Czynności kontrolne zostaną przeprowadzone m.in. w branżach, w których najczęściej stwierdzane są nieprawidłowości, a także w agencjach pracy tymczasowej i podmiotach powierzających pracę sezonową w małych miejscowościach. Z kontrolami inspekcji muszą się liczyć pracodawcy i przedsiębiorcy zatrudniający cudzoziemców. Chodzi zwłaszcza o obcokrajowców wykonujących pracę na podstawie oświadczenia pracodawcy o powierzeniu pracy cudzoziemcowi lub zezwolenia na pracę sezonową, a także cudzoziemców z Nepalu, Indii, Bangladeszu, najliczniej migrujących do Polski, obok obywateli Ukrainy.